DWA TYGODNIE I JEDNA NOC - WHITNEY G.


 Niekiedy warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Bohaterowie tej historii się o tym przekonają.

Tara posiada nienaganne wykształcenie, ale nawet to nie pomaga jej w znalezieniu swojej pierwszej pracy. Żyje na skraju ubóstwa. Pech sprawia, że zostaje przyłapana w jednym z hotelowych restauracji gdy wprosiła się na śniadanie. I tak poznaje Prestona – właściciela sieci luksusowych hoteli, który proponuje jej pracę.

Tylko, że ten mężczyzna przez wszystkich jest uważany za wcielenie diabła, który ciągle wymaga od swoich pracowników coraz więcej a zwłaszcza jego asystenci są wykorzystywani do granic możliwości. A Tara ma być jego kolejną dwudziestą asystentką… Ciekawe jak długo wytrzyma przy takim szefie? Czy poradzi sobie z nim? A może coś się zmieni? Jak daleko posunie się Preston gdy kobieta postanowi w końcu odejść?

„Dwa tygodnie i jedna noc” to zadziorny romans biurowy z wątkiem hate-love i bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami, są oni charakterni, uparci, pewni siebie. Autorka ma lekki styl pisania więc czytanie jej to czysta przyjemność, do tego te cięte riposty i humor wywoływały u mnie uśmiech. Nie mogę zapomnieć o sarkazmie, ironii, przekomarzaniu i zwrotach akcji. Pożądanie jakie jest między głównymi bohaterami jest wyczuwalne, a do tego im dłużej trwa ich znajomość atmosfera między nimi robi się coraz bardziej napięta i zmierza tylko w jednym kierunku. Oboje zmieniają się pod wpływem tej znajomości, uczuć i sytuacji w jakich nagle się znajdują. Lubię takie lekkie i przyjemnie książki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CAŁĄ TWOJA, KOCHANIE - KAROLINA WILCZĘGA

ZAPACH POKUSY - KATARZYNA MAŁECKA

UZALEŻNINA - JUSTYNA CHROBAK