SPOSÓB NA FRANCUZA - ALICJA SKIRGAJŁŁO



„Sposób na Francuza” Alicji Skirgajłło

Mama Aureli zmarła gdy ta miała 15 lat, była wychowywana tylko przez ojca. Więc Ari jest córeczką tatusia która zawsze wszystko dostaje ale oprócz tego jest niegrzeczną, niepokorną, piękną diablicą o ciętym języku. Pracuje w firmie z ojcem a oprócz tego wraz z przyjaciółmi otworzyła studio tatuażu. Uwielbia adrenalinę i niebezpieczeństwo, wieczorami bierze udział w nielegalnych wyścigach. Czerpie z życia pełnymi garściami tak jak by jutra miało nie być.

Z Francji przylatuje wspólnik jej ojca wraz z synem, z którym ma współpracować nad nowym projektem.

Theo jest przystojny ale nie ma za grosz poczucia humoru, jest sztywnym, monotonnym żabojadem. Dla niego na pierwszym miejscu jest praca. Pierwsze spotkanie tych dwoje wywołuje trzęsienie ziemi, a później wcale nie będzie lepiej. Theo będzie musiał stawić czoło tej niesamowitej pełnej życia kobiecie, która nie da o sobie zapomnieć w dzień jak i w nocy. Ciętym ripostom i niesamowitego humoru nie będzie końca. A między tą dwójką posypią się iskry i pożądanie. Podejście i stosunki panujące w rodzinie są niesamowite i sympatyczne, a podejście do seksu jest na luzie, nie ma tematów tabu. Aż zaczyna się zazdrościć takiej rodziny, a zwłaszcza babć która nie owiją w bawełnę i są niesamowite..

Kto się czubi ten się lubi, Ari i Theo są tego namacalnym dowodem. Od nienawiści do miłości jest cienka lina. Czy Theo wyjmie w końcu kij z tyłka? I będzie się cieszył życiem i przestanie być sztywnym żabojadem? Czy Ari uda się go wyprowadzić z równowagi? I czy pożądanie które między nimi jest namacalne weźmie górę? Nie może być zbyt słodko i pojawia się również czarny charakter który może wszystko zniszczyć.

„Jeśli on myśli, że będę potulna i miła dla tego francuskiego pieska z kijem w dupie, to bardzo się zdziwi. Już ja mu pokażę, z kim się nie powinno zadzierać”.

Książka jest pełna świetnego humoru, ciętych zabawnych ripost, pożądania, seksu, zabawy i emocji. Nie można przestać się uśmiechać i śmiać czytając ją. Dosłownie powala na kolana i nie można się od niej oderwać. Pewnie nie raz jeszcze do niej wrócę, bo zapada w pamięć.

Miłość trwalsza niż tatuaż.. to na pewno. Książka trwalsza niż tatuaż to właśnie ta książka.

Gorąco polecam.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CAŁĄ TWOJA, KOCHANIE - KAROLINA WILCZĘGA

ZAPACH POKUSY - KATARZYNA MAŁECKA

UZALEŻNINA - JUSTYNA CHROBAK