ZIMOWE SERCE - ANNA WOLF
„Zimowe serce” to zimowo-świąteczna opowieść od Anny Wolf która pokazuje nam swoje drugie obliczę. I jak zawsze jej opowieść chwyta za serce. Przenosimy się w magiczny czas białych świąt, gdzie cuda się jednak zdarzają, ale trzeba być przygotowanym na wszystko.
Tara jakiś czas temu postanowiła zawalczyć o siebie i córki. Podjęła ważną decyzję i odeszła od męża który za drzwiami domu stawał się nieobliczalny. Nie każda kobieta znalazła by w sobie tyle siły żeby podjąć taką decyzję, ale jej się udało. Mimo, że nie ma łatwo kobieta czuję że w końcu żyje i mimo braku wiary w siebie z poranioną duszą wieży, że znajdzie swoją drugą połówkę i zazna szczęścia, miłości i bezpieczeństwa.
„Zasługiwała na miłość i na kogoś, dla kogo będzie numerem jeden, a nie tylko meblem w domu, który można przesuwać wedle uznania i własnego widzimisię.”
Kiedy pozna Erica wszystko się zmieni. Ale nie od razu. Eryk też ma swoje za uszami, bo nigdy nie był grzeczny, a to że wyszedł z więzienia wcale nie pomaga w nawiązaniu bliskich kontaktów z kobietami. Gdy spotyka Tarę od razu coś ciągnie go do niej. Tylko, że oboje boją się zaufać komuś mimo że pragną bliskości drugiej osoby. Mężczyzna postanawia nie podawać się i zawalczyć o kobietę.
Ale czy mu się to uda? Czy odważą się otworzyć na miłość która właśnie zapukała do ich drzwi?
W tej historii mamy pokazane realne problemy, które mogą dotyczyć nas albo kogoś kogo znamy, bohaterów z którymi się utożsamiamy i przeżywamy wraz z nimi wszystkie perypetie i emocje. Jest to romantyczna historia ale nie zabraknie w niej zwrotów akcji i niebezpieczeństwa. A to wszystko w klimacie świąt bożego narodzenia. Książka idealna na zimowy wieczór przy kieliszku wina. I na pewno poprawi wam humor i napełni nadzieją.
Bo na miłość nigdy nie jest za późno i warto na nią czekać, a gdy przyjdzie taka potrzeba to również walczyć i nigdy się nie poddawać. Bo szczęście czeka tuż za rogiem i trzeba tylko po nie sięgnąć.
Komentarze
Prześlij komentarz