POCAŁUNEK GWIAZDY - A.L. JACKSON
„Związek diabła i anioła to nie najlepszy pomysł.”
Mii i Leif są głównymi bohaterami tej historii. Oboje mają za sobą ciężkie przeżycia. A ich drogi spotykają się w momencie gdy oboje potrzebują wsparcia. Dwie rozbite dusze, spalane przez wyrzuty sumienia. Oboje stali się celami. Ich pierwsze spotkanie sprawiło, że zapałali do siebie pożądaniem i przyciąganiem, mimo że się nie znali. Nigdy więcej mieli się nie spotkać. Jakie było ich zaskoczenie gdy znowu się spotkali w domu brata Mii. Ona zamieszkała z bratem który ma zapewnić jej bezpieczeństwo, a on zastępuje perkusistę w jego zespole.
Z dnia na dzień ich pożądanie rośnie, a jakaś niewidzialna siła przyciąga do siebie. Gdy pojawiają się w jednym pomieszczeniu czuć iskry między nimi. Mii jest dla niego aniołem, ufna, dobra, piękna, samotna matka a do tego siostra jego kolegi. Kobieta ma traumę po dramatycznych przeżyciach i ciągle czuję lęk. Bo gdzieś tam dalej czyha na nią i jej rodzinę niebezpieczeństwo.
Znowu on - Leif nie widzi w sobie nic dobrego jest diabłem, a jego życie wypełnia zemsta. Uważa, że potrafi tylko niszczyć i ranić. Im więcej czasu spędza z nimi tym coraz bardziej odczuwa uczucia i emocje których od tak dawna nie czuł, bo zostały mu brutalnie odebrane. Oboje są rozdarci, między sercem a rozumem. Los daje im szanse na zagojenie i ukojenie swoich ran w swoich ramionach. Tylko czy skorzystają z tej szansy?
Czy uczucie które ich połączy, ocali ich i da szczęście? Czy anioł i diabeł mogą być razem?
Nie zawsze nasze życie układa się tak jak tego chcemy. I główni bohaterowie się o tym przekonali dość boleśnie. Prawie każda kartka to ból, strach, niebezpieczeństwo, nadzieja, pożądanie, miłość, przyjaźń i muzyka. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Romans z mroczną tajemnicą w tle. Teraźniejsze wydarzenia przeplatają się z przeszłością mężczyzny, daje nam wgląd w jego życie i co tam się stało. Rozdziały są pisane z perspektywy obojga. Szczerze mam mieszane uczucia do tej książki, ale miło i przyjemnie spędziłam z nią czas.
Komentarze
Prześlij komentarz