ZERWANA RELACJA - MAŁGORZATA SMOLEC
„Kobieca logika jest po to, żeby męska psychika ochujała.”
Oliwia i Michael tworzą parę idealną, od pierwszej strony pierwszego tomu czuć między nimi silną chemię, pożądanie i dopasowanie pod każdym względem. Tylko czy jak coś jest idealne od samego początku może przetrwać, gdy wokół nich co chwilę pojawiają się kolejne zawistne osoby chcące ich rozdzielić. A wracając do cytatu, Oliwia już się o to postara żeby M. oszalał. Zresztą zaskoczyła mnie kilka razy swoim postępowanie, ale już jestem cicho:)
Już sam tytuł „Zerwana relacja” sugeruję nam, że możemy liczyć się z tym że w tej części coś pójdzie nie tak w związku Oliwii i Michael. Że po słodkich, gorących i cudownych chwilach przyjdą te złe, pełne goryczy, żalu i złamanego zaufania. Bo przecież życie nie jest usłane tylko płatkami róż, ale ma kolce które kłują bardzo dotkliwie. O czym przekonają się oboje. Bo sprawy skomplikują się bardzo, a roztrzaskane serce ciężko posklejać.
Czego tak naprawdę chciał Iwan i co go łączy z M.? Co czeka ich w Monachium? Czy podsłuchana rozmowa przez Oliwie okaże się być początkiem katastrofy?
„I Diabeł był kiedyś Aniołem...”
Dobrze, że gdy czytałam, to byłam przeziębiona, bo mogłam ciągłe pociąganie nosem zwalić na katar;) A nie na książkę, chodź to było przez nią. Szkoda, że na złość, smutek i irytację nie miałam wytłumaczenia. Czytałam i współczułam Oliwii, wręcz czułam jej żal, smutek, bezradność. Było mi naprawdę jej żal i równocześnie byłam wściekła na Michaela, że w taki sposób to rozegrał. I potem oboje żyli w zawieszeniu, nie wiedząc jak to naprawić. Obie części to niesamowita i emocjonująca podróż na Majorkę gdzie wszystko się zaczyna i kończy. A my możemy poznać niesamowitych ludzi i klimat. Naprawdę polubiłam głównych bohaterów i ich przyjaciół. Miło spędziłam z nimi czas. Książkę przeczytałam w ciągu kilku godzin, a to za sprawą lekkiego i przyjemnego pióra autorki. Zakończyła się przygoda „Majorkański”, a rozpocznie się nowa, więc już czekam na kolejną książkę Małgorzaty Smolec.
Komentarze
Prześlij komentarz