KAPRYSY PRZEZNACZENIA TOM 2 - K.G. LEWIS
„Nasza historia była popieprzona na maksa, ale zasłużyła na szczęśliwe zakończenie”
Gdy traci się zaufanie ukochanej osoby, ciężko jest je odzyskać. Gdy pozwolimy sobie na uczucia i wpuścimy kogoś do naszego serca i życia, a on nas rozczaruję, złamie nam serce. To jedyne co nam pozostaje to uodpornić się na to wszystko. Tylko nie jest łatwo, bo nasze serce dalej bije i kocha tą jedną konkretną osobę. Mimo prób by dać mu nauczkę, sami cierpimy przy tym. Bo tylko ta jedna konkretna osoba jest nam pisana i przeznaczona, przy której stajemy się kompletni i wszystko jest możliwe. Więc jak radzić sobie z kapryśnym przeznaczeniem, które niczego nie ułatwia, wiecznie komplikuję i tak trudną sytuację, a do tego ciągle rzucają kłody pod nogi…? No jak…?
Delia i Iwo ich historia od samego początku była wybuchowa, niebezpieczna i nieobliczalna. Po dwóch latach ich drogi znowu się przecinają. On nie zamierza więcej pozwolić jej na ucieczkę i zrobi wszystko by ją odzyskać. Ona skrywa sekret i robi wszystko by on nigdy go nie odkrył, poza tym chcę się na nim odegrać. Tylko czy to dobry pomysł? Bo co gdy zakopane głęboko uczucia do niego znowu ożyją i zaczną mieszać plany. Na nowo między nimi zaczyna się toczyć gra. Gra pełna emocji, przyciągania, namiętności, ognia, bólu, ciągłych przeciwności i kaprysów. Oboje są uparci i wybuchowi, ale rodzina jest dla nich najważniejsza. Muszą sobie dużo wyjaśnić i dojść do porozumienia. Tylko czy uda im się to na czas? Czy w końcu znajdą wspólną drogę i szczęście? Bo wróg nie śpi i już wprowadził w życie swoją zemstę, która może okazać się bardzo bolesna.
Tak jak przy pierwszej części, tak i przy tej czas przestał mieć dla mnie znaczenie. Liczyła się tylko ta historia. Historia Deli i Iwa, która jest nieobliczalna, zaskakująca, pełna emocji i ciężkich decyzji. Więc przygotujcie się na ostrą przejażdżkę rollercoasterem. Czytałam i coraz bardziej przepadałam w ich niebezpiecznym świecie. Autorka stworzyła niesamowicie wciągający romans mafijny, który czyta się z zapartym tchem, drżeniem serca i ciekawością. Z tą książką nie można się nudzić, żaden z bohaterów nie pozwala na to, tak jak ciągła akcja i niesamowite dialogi. Bohaterowie są genialnie wykreowani. Iwo to uroczy, niebezpieczny drań po którym można spodziewać się wszystkiego. Igrał ze mną na każdym kroku budząc we mnie najróżniejsze emocje, ale w rezultacie i tak skradł moje serce. Delia to istna diablica, którą uwielbiam od samego początku. Waleczna, pewna siebie i pyskata. Nie pozwala sobą manipulować, ma swoje zdanie i walczy o nie, więc zastawa znowu się tłukła a nie uważni obrywali z niej. Miłość w świecie mafii, niby nie powinna mieć szans i miejsca, ale to w jej imię bohaterowie są gotowi do największych poświęceń. Jeszcze nie wszystko zostało wyjaśnione. Więc czekam z niecierpliwością na historię Emila i Belli. Gorąco polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz