KREOL - MEGHAN MARCH
„Nie potrzebuję kart, żeby poczuć wiary zmian. Już od dłuższego czasu nie jesteś sobą, Magnolio. Wszechświat czuje twoją energię i słyszy pytania, które zadajesz. Odpowiedzi nadchodzą. Wkrótce wszystko stanie się jasne.”
Megan March po raz kolejny zabiera nas do Nowego Orleanu gdzie spotkamy znowu Mounta i Keire, ale tym razem to nie oni będą głównymi bohaterami tej książki, a Magnolia i Moses.
Tak to ta sama Magnolia, przyjaciółka Keiry i burdelmama. Ta twarda i silna kobieta już dość w życiu przeszła i ciężko pracowała na to żeby teraz stać się wolna i zostawić przeszłość za sobą. Jest na najlepszej drodze do osiągnięcia swojego wymarzonego celu. Ale wiatr zmian wieje coraz mocniej niosąc zmianę i powrót osoby która zniknęła już dawno z jej życia łamiąc serce. Moses obiecał, że wróci po nią, ale ten powrót zajął mu piętnaście lat. Czy jej serce dalej bije dla tego tajemniczego, seksownego mężczyzny? Po co wrócił? Nad głowę kobiety nadciągają coraz to ciemniejsze chmury. Ktoś jej zagraża, a ona nie wie kto. Czy zazna w końcu trochę spokoju i szczęścia?
Książka trzyma w napięciu od samego początku, tworząc aurę tajemniczości, sekretów, niebezpieczeństwa i przyciągania. Między tą dwójką od samego początku daje się wyczuć pożądanie i uczucia, ale stracone zaufanie nie tak łatwo odzyskać. Czy im się to uda? Oboje są waleczni, silni i uparci. Fabuła idealnie poprowadzona, a pomysł na całość świetny. Czytanie jej było jak zawsze czystą przyjemnością, pełną emocji i niezapomnianych chwil.
Komentarze
Prześlij komentarz