KOREPETYTOR - JOANNA BALICKA
„Gdybym tylko miała trailer… Gdybym wiedziała o tym, co mnie z nim spotka… Czy zaryzykowałabym wszystko, by przez chwilę czuć naiwną cząstkę miłości? Dlaczego stanął na mojej drodze? Nie wiedziałam. Nie chciałam już wiedzieć.”
Niekiedy spotykamy ludzi, którzy mają coś wnieść w nasze życie lub czegoś nauczyć, ale również oni mogą się czegoś od nas nauczyć. Tylko pojawia się pytanie: czy gdybyśmy wcześniej wiedzieli co ta osoba wniesie w nasze życie, zaryzykowalibyśmy znajomość z nią? Ciężko sobie odpowiedzieć na nie i pewnie każdy z nas zadawał sobie je po kilka naście razy. Cóż ja tak mam i wiem, że pewnie niczego bym nie zmieniła. Tylko czy bohaterowie książki również tak będą uważać? Przygotujcie się na emocję, dużą dawkę erotyzmu, a co za tym idzie scen przyspieszających bicie serca i wywołujących wypieki na twarzy oraz dużą różnicę wieku między bohaterami.
Poznajcie Izabellę, młodą studentkę prawa której życie zmieni się całkowicie gdy pozna nieziemsko przystojnego i władczego pana prokuratora - Jasona. Los zabawił się we swatkę, gdy przeciął ich drogi. Mimo, że wiedzą że to nie powinno się wydarzyć, cały czas ciągnie ich do siebie. Ona początkowo niewinna odkrywa przy nim swoje drugie obliczę, a on wprowadza ją w swój świat pełen przyjemności, erotyzmu i bdms. Tylko jak to się skończy. Gdy w pobliżu czycha niebezpieczeństwo i gang narkotykowy.
„Korepetytor” to gorąca historia, która wciąga od pierwszej strony. W niektórych momentach robiło mi się gorąco, a wyobraźnia szalała tworząc obrazy tego co czytałam. Uff... 😈Jednym słowem jestem zachwycona i już wiem, że nie odpuszczę sobie żadnej książki Joanny Balicka. Styl pisania, pomysł na fabułę, wykreowane postacie bardzo mi się to podoba. Do tego rozdziały pisane z perspektywy bohaterów. To jest to co lubię. Pan prokurator okazał się idealnym korepetytorem w każdej dziedzinie życia 😈 i to zakończenie które zaskoczyło mnie. Czekam na kolejny tom, bo coś mi się wydaje, że Jason zaczął darzyć uczuciem dziewczynę, ale sobie z tego nie zdawał sprawy.
Komentarze
Prześlij komentarz