CENNY DŁUG - MARIKA BORULA
Gdy coś raz wpadnie w jego ręce, nawet jeśli jest na chwilę to już na zawsze zostaje jego własnością.
Nathan jest bardzo niebezpiecznym mężczyzną. Zawsze dostaje to co chcę i nie przejmuje się niczym ani nikim. Nie dopuszcza do siebie nikogo i zamknął się na uczucia. Szybko wpada w gniew i nie panuje nad sobą. Dlatego nikt nie chce mu podpaść, bo wie jak to się może skończyć. Jako właściciel kasyna ma do czynienia z różnymi ludźmi, a przeważnie przychodzą do niego ci co potrzebują pożyczki na dalsze granie. I kimś takim jest ojciec Lili. Co okazało się jego największym błędem, a może nie…?
Lili nie spodziewała się, że powrót do domu po wycieczce z chłopakiem może okazać się tak szokujący, bolesny, rujnujący jej życie i to w jeden wieczór. Pierwsze przyłapała chłopaka na zdradzie, a gdy wróciła do domu okazuje się, że będzie zabezpieczeniem na poczet długu jej ojca. I tak trafia do domu samego diabła. Ta dziewczyna nie należy do uległych i spokojnych osób, bo gdy trzeba potrafi się odezwać i powiedzieć co myśli. Między nią i Nathanem często dochodzi do kłótni, w których poznaje jego prawdziwą twarz. On nie przebiera w słowach ani czynach. Tylko za każdym razem łapie się na tym, że nie chcę jej krzywdzić ani patrzeć na jej łzy. Pożąda jej i chcę ją chronić co nigdy do tej pory nie miało miejsca. Oboje walczą ze swoimi myślami i uczuciami, których nie powinno być. Zmieniają się i dochodzą do porozumienia, ale wystarczy jeden nie przemyślany ruch, by ten kruchy domek z kart jaki zbudowali runął.
Mężczyzna bez uczuć i kobieta z sercem na dłoni. Czy to może się skończyć dobrze? Czy można nauczyć kogoś czuć i nie stracić przy tym własnego serca? Żeby się tego dowiedzieć musicie przeczytać „Cenny dług”. Autorka stworzyła bohaterów tak różnych i to pod każdym względem. Oboje są uparci, nie poddają się i nie można przewidzieć co za chwilę się wydarzy. Lekki styl pisania i dobra akcja sprawiają, że nie można się z nimi nudzić, a dzięki temu czyta się dobrze. W niektórych momentach irytowało mnie zachowanie głównych bohaterów. Na brak emocji nie można narzekać. Rozdziały są pisane z ich perspektyw więc możemy zagłębić się w ich rozmyśleniach i wspomnieniach. Moja uwaga była również skierowana na Matta, podobała mi się jego postać i od razu skradł moją sympatię.
Komentarze
Prześlij komentarz