KOBIETA Z TAJEMNICĄ - M. MACKENZIE
„Prawda jednak była taka, że nikt z nich jej nie znał. Wszyscy znali tylko postać wykreowaną przez nią samą, ale żadnemu nawet by nie przyszło do głowy, że nie jest prawdziwa, że to, co znajdowało się za maską uśmiechu, było popękane i szkaradne.”
Gdy twoje życie to jedna wielka tajemnica, ucieczka, niepewność i strach. A przybieranie masek staje się czymś normalnym. Co zrobisz gdy na twojej drodze pojawi się mężczyzna który obudzi ukryte pragnienia? Zaryzykujesz? A co jeśli twój oprawca czeka gdzieś w mroku, by cię dopaść. W tedy już nie ryzykujesz tylko swoim życiem…
Keylee jest dziennikarką która na swoich barka dźwiga ogromny ciężar przeszłości, ale mimo tego nie potrafi przejść obojętnie obok potrzebujących. Potrafi dostrzec to czego inni nie widzą, bądź nie chcą widzieć. Artykuł o bezdomnych i ich historie kosztują ją wiele, budząc jej demony. Wtedy wpada wprost na niego. Na mężczyznę który obudził jej uczucia, ale również sprawił, że nie chciała mieć nic wspólnego z nim za to jak ją potraktował. Ale to był dopiero początek, bo on nie potrafił odpuścić sobie kobiety o niebieskich oczach. Jakie tajemnice skrywa Keylee? Kim tak naprawdę jest? Czy Col zdobędzie jej zaufanie? Przed przeszłością nie da się uciec. Bo prędzej czy później upomni się o ciebie i trzeba będzie stawić jej czoła.
Ps. Keylee…Bianca…Luna... co je łączy i kim są, żeby się tego dowiedzieć i rozwikłać mroczną tajemnice tej historii musicie sięgnąć po „Kobieta z tajemnicą”. Ale i tak nie gwarantuje wam, że się tego dowiecie odrazu…
Powiem wam tak; to jest kolejny doskonały debiut! Czegoś takiego jeszcze nie czytałam. Historia stworzona przez M.Mackenzi jest niepowtarzalna, nietuzinkowa, przesiąknięta mrokiem, tajemnicami, bólem, strachem, zbrodnią, niebezpieczeństwem. Pokazująca, że niektórzy ludzie to bestie, mające życie drugiego człowieka za nic. Ale również pozytywnymi emocjami, miłością i dobrocią. Pokazująca, że prawdziwa przyjaźń, tak jak uczucia nie boją się brudów przeszłości i że bez względu na to co się wydarzyło i wydarzy ma się ich wsparcie. Oraz to, że dobrzy ludzie również istnieją i równoważą zło jakie cały czas czycha gdzieś za rogiem. Jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiej plątaniny myśli. Coś tam podejrzewam, ale nic nie jest jasne a autorka wcale tego nie ułatwia czytelnikowi. Gdy ja zanurzałam się coraz bardziej w tych tajemnicach i emocjach, licząc na jakiekolwiek światełko w tunelu nastąpił koniec. Zostawiając mnie z niedosytem i rozstrojem nerwowym. Wszystko jest doskonale przemyślane i dopracowane, a emocje wręcz wylewają się z każdej kartki. Bohaterowie skradli moje serce ich nie da się nie polubić. Zaskoczeniem były dla mnie rozdziały pisane z perspektywy nie tylko głównych bohaterów ale i jej przyjaciółki i partnera, oraz jeszcze kilku osób. Jest to coś nowego, świeżego i niesamowitego. Gorąco wam polecam. Nie będziecie wstanie oderwać się od tej książki.
Komentarze
Prześlij komentarz