WAKACJE W PORT MOODY - EWELINA NAWARA, MAŁGORZATA FALKOWSKA
„Zasiadłam do stołu i próbowałam odtworzyć noc, kiedy poznałam Huntera. Poznanie w Celebrities Nightclub, rozmowę przy drinku, jazdę taksówką, a potem długą i szaloną noc w moim mieszkaniu.”
Huntera i Caroline poznają się w dość nie sprzyjających warunkach. On uciekł ze ślubu swojego kuzyna z kobietą którą kochał. I chciał topić smutki w alkoholu. A ona właśnie przyłapała swojego chłopaka na zdradzie. Mężczyzna widząc co się dzieje postanowił jej pomóc. Tego jednego wieczoru zmieni się całkowicie ich życie. Hunter lubi mieć wszystko zaplanowane i nie interesują go jednorazowe przygody, ale tym razem daje się ponieść chwili i zatraca się z Caroline. Oboje nie potrafią przestać o sobie myśleć i wspominać to spotkanie, ale nie mają jak się ze sobą skontaktować. Bo mężczyzna zniknął bez słowa. Jednak Caroline postanawia go odnaleźć, bo ma mu do przekazania ważną wiadomość. Czy Hunter przekona się czym jest miłość? Czy zdobędzie serce Caroline, a ona jego? Jak odnajdą się w nowej sytuacji? Ich rodziny różnią sią jak ogień i woda. Czy kobiety nie przytłoczy to, że teraz będzie w centrum zainteresowania i że ktoś będzie się o nią troszczył?
To miała być przygoda na jedną noc, ale ich szalone decyzje i przeznaczenie sprawiły, że już tak nie będzie.
Tym razem Ewelina Nawara i Małgorzata Falkowska zabrały nas na bardzo romantyczne wakacje z Hunterem i Caroline oraz jego szaloną rodzinką. Jest bardzo emocjonująco i bywa zabawnie. Nie raz się uśmiechnęłam podczas czytania, były również chwile wzruszenia jak i wkurzenia. Bardzo miło spędziłam czas w ich towarzystwie i na prawdę szybko mi się ją czytało. Wraz z bohaterami przeżywałam ich rozterki i obawy. Zastanawiałam się czy będą umieli stworzyć związek i się dogadać. Gdy tak szybko rozwijała się ich relacja, ale gdy się jest komuś pisanym to wszystko jest możliwe. Hunter jest po prostu chodzącym ideałem, troskliwy, opiekuńczy. Caroline również jest sympatyczna i szalona, mimo obaw jakie ją dopadają postanawia zaryzykować i dać im szanse. Jestem ciekawa kiedy znowu autorki zabiorą nas do Port Moody. Gorąco polecam wam tą historię.
Komentarze
Prześlij komentarz