DZIEWCZYNA Z BIBLIOTEKI - IGA DANISZEWSKA
„Dlatego właśnie byłam tak zła na siebie, że ten krótki moment, gdy tkwiłam w jego ramionach, tak mocno wyrył się w mojej pamięci. Doskonale pamiętałam jego zapach oraz to, jak jego twarde mięśnie oplatały moje ciało. Wciąż musiałam sobie powtarzać, że on nie jest w moim typie. To cholerny sportowiec, z przerostem ego i seksownym ciałem. Nie! Cholera, nie mogłam tak myśleć!”
Lexi nie była zwykłą dziewczyną. Inteligentna, zabawna, uparta, pyskata a do tego śliczna o idealnej figurze. Była córką znanych wilków z Wall Street, ale mimo tego nie była rozpieszczoną księżniczką. Pieniądze nie miały dla niej żadnego znaczenia. Ze znanych tylko sobie przyczyn nie nawidziła sportowców, za którymi uganiały się wszystkie dziewczyny na uczelni. Pech chciał, że od kilku tygodni w bibliotece siedział jeden z nich i zaczynał ją irytować. Nico był wschodząca gwiazdą futboolu i jako jedyny nie wiedział kim jest dziewczyna która siedziała na przeciwko niego, a która go oczarowała. Ten pewny siebie sportowiec nie mógł zrozumieć dlaczego Lexi nie zaczęła do niego wzdychać, a zamiast tego olewała go i gasiła na każdym kroku. Czy dziewczyna zmieni zdanie na jego temat? Bo łatwo jest oceniać po pozorach, zwłaszcza gdy nie ma się dobrych doświadczeń. Czy Nico podejmie wyzwanie i zdobędzie ją? Co się stanie gdy oboje odkryją, że czują do siebie coś więcej niż pożądanie?
Iga Daniszewska nie zwalnia, wręcz przeciwnie rozpędza się i serwuje nam coraz to bardziej niezapomniane historię. Tym razem uderza w New Adult serwując nam historię córek głównych bohaterów ze swojego debiutu „Szpilki z Wall Street”, które podbiły nie jedno serce. Oczywiście spotkamy tu Olivie i Dylana, którzy nic się nie zmienili, a ich mix genów przeszedł na córki. Ta część jest poświęcona Lexi i Nico. Powiem tak zakochałam się po raz kolejny w nich. Do tej pory nie mogę zapomnieć ich pierwszej randki. Ciężko było mi się z nimi rozstać. Prawda jest taka, że nie mogłam się oderwać od niej, a im bliżej byłam końca to zaczynałam przedłużać każde przeczytane słowo. Delektowałam się emocjami jakie zostały mi zaserwowane. Te ich potyczki słowne, humor sprawiały, że uśmiech nie schodził mi z ust. Zresztą cały czas się uśmiecham na wspomnienie tego co tam się działo. Nie zabraknie pikantnych, rozpalających wyobraźnie i nie tylko ją scen. Chwile strachu i grozy również będą. Fabuła tak was wciągnie, że nie będziecie w stanie odłożyć jej póki nie zobaczycie ostatniego słowa. Z całego swojego diabelskiego serca polecam wam tę książkę.
Komentarze
Prześlij komentarz