ZWIĄZANI UKŁADEM - JOANNA BALICKA
Zanim zaczniecie czytać tę książkę, zapoznajcie się z ostrzeżeniem, jakie jest napisane na pierwszych kartkach. Bo to nie jest historia dla wrażliwych osób. Nie znajdziecie tu nic romantycznego ani dobrego. Od samego początku do końca będziecie odczuwać strach, ból i niepewność. Joanna Balicka pokazała nam się tu z zupełnie innej strony. W poprzednich jej książkach się zakochałam i pochłaniałam je z przyjemnością. I mimo że w tej było sporo przemocy i krwi, to nie potrafiłam się oderwać od niej.
Asteria jest młodą agentką federalną, chcąc się wykazać i dostać awans zostaje wysłana na misje do Brazylii. Ma zebrać jak najwięcej dowodów na zbrodnie Sainta. Ten mężczyzna jest niebezpieczny i nie zawaha się przed niczym, żeby osiągnąć swój cel, a dla rodziny jest w stanie zrobić wszystko. Za śmierć narzeczonej, przelewa niezliczone ilości krwi, by dopaść jej zabójców. Wtedy na jego drodze staje ona. Kobieta nie wiedziała na, co się pisze i jaką cenę będzie musiała ponieść za tę misję. Rzeczywistość okazała się całkowicie inna, niż sądziła. Teraz musi zmagać się ze wszystkim sama, a niekiedy już nie będzie miała na to siły. Wydać go, czy zostać przy nim? Układ, jaki zawrą, nie będzie taki łatwy, prosty ani miły. Kobieta będzie musiała podjąć trudną decyzję i niestety przyjdzie jej zapłacić za nią dość bolesną cenę.
Autorka wciągnęła nas w mrok, z którego ciężko będzie wyjść, wręcz się nie da. Muszę szczerze przyznać, że po raz pierwszy się bałam przy czytaniu książki. Nie chciałabym spotkać kogoś takiego jak Sainta. Do tej pory nie wiem jak odnieść się do niej. Z jednej strony jestem zachwycona, a z drugiej wręcz przerażona. To nie jest lekka i przyjemna historia o miłości. Jest to wręcz jej przeciwieństwo. Musicie być przygotowani na mocne i brutalne sceny. Mrok aż się z niej wylewa, a każda kartka to mix emocji, które ciężko niekiedy określić. I to zakończenie, które zostawiło mnie w szoku i oniemieniu. Z niecierpliwością i lękiem czekam na ciąg dalszy tej historii. Gorąco polecam, ale tylko jeśli masz mocne nerwach.
Komentarze
Prześlij komentarz