NIEBEZPIECZNE PRAGNIENIA - J.T. GEISSINGER
„- Co jest tak cenne, że warto za to umrzeć? - Miłość.”
Eva nie zapomniała piekła, w jakim żyła i jakie zgotował jej Dimitrij, a teraz dobrowolnie postanowiła do niego wrócić. Bo czego nie robi się w imię miłości. By ochronić Nasa, zamierzała znowu zawitać do piekła. Nie przewidziała, że po drodze wydarzy się jeszcze coś innego. Osoba, która miała ją sprowadzić do niego, miała swój ukryty cel w tym wszystkim, a ona miała być środkiem do celu. Kilian jednak szybko przekonał się, jak bardzo pomylił się co do jej osoby i po raz kolejny wszystko się zmieniło. Postanowił zaryzykować. Nas cały czas szuka Evy, nie spocznie, póki jej nie odzyska, a gdy ją odzyska, to i tak nie zaznają jeszcze spokoju. Bo żeby pokonać Dimitrija, będą musieli połączyć siły z Kilianem, mimo że zaszedł im za skórę. Ale nic tak nie jednoczy, jak wspólny wróg. Tylko czy im się to uda, bo tego, co wydarzy się później, nikt nie mógł przewidzieć? Czy Eva wyjdzie cało z tej akcji? Czy los okaże się łaskawy dla nich, a może przebiegły Rosjanin pokrzyżuje im plany?
Po raz kolejny zostajemy porwani w świat Evy i Nasa. Ich poznanie się spowodowało, że oboje zaznali uczucia, jakiego jeszcze nie mieli okazji, ale cały czas na ich drodze czyhało nie bezpieczeństwo. Które właśnie zaczęło wychodzić po raz kolejny. Bo miłość powoduje, że jesteśmy, w stanie poświęcić samych siebie, by ochronić osoby, na których nam zależy. Zostajemy wciągnięci w niebezpieczny świat i grę o najwyższą stawkę. Od samego początku dostajemy potężną dawkę akcji, niebezpieczeństwa, bólu, tęsknoty i strachu. Ta część to połączenie sensacji i romansu, który dostarcza nam emocji z każdym przeczytanym słowem, a postać Kiliana okazuje się tu bardzo istotna. W tej części humoru również nie zabraknie, ale dopiero pojawi się on od połowy książki. Bo początek to tylko ból, strach i niepewność. Bohaterów, jak i ich przyjaciół nie da się nie polubić, już w pierwszej części polubiłam ich. Czytanie jej było czystą przyjemnością i już nie mogę się doczekać kolejnej części i wielkiego finału.
Komentarze
Prześlij komentarz