PIKANTNE ŚWIĘTA - KATARZYNA RZEPECKA, D.B. FORYŚ
„Facet z wyglądu przypomina dzieło samego Michała Anioła, ale wnętrze ma tak mroczne, jakby go opętał Belzebub”.
Julia odziedziczyła po tacie niesamowity talent kulinarny. W połączeniu z humorem, radością i sympatyczną postawą kobiety i jej ślicznym wyglądem. Staje się mieszanką wybuchową, która podbije serce każdego i nie tylko serce. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest poważną konkurencją dla innych znakomitych kucharzy, a zwłaszcza jednego. Remigiusz prowadzi najlepszą restaurację w mieście, a do tego ma własny program telewizyjny. Ciężko pracował na sukces i nie pozwoli sobie go tak łatwo odebrać. Widząc zagrożenie w osobie Julii, postanawia zrobić wszystko, żeby ją zatrudnić u siebie. Tylko nie przewidział, że ta młoda kobieta tak zajdzie mu za skórę i nie będzie umiał jej wyrzucić z głowy. Przez to jest wobec niej, wredny i cały czas się jej czepia. Tylko że kłamstwo zawsze ma krótkie nogi, a gdy wyjdzie na jaw, ciężko będzie odzyskać stracone zaufanie.
W otoczeniu pysznych i aromatycznych przypraw, wzajemnego przyciągania, rozmów z samym sobą, wyrzutami sumienia, knucia i humoru rozpoczyna się romans. A głównym daniem będą właśnie nasi bohaterowie. I na to danie czeka się z zapartym tchem i niecierpliwością. Ta książka czyta się sama, ledwo zaczęłam ją czytać, a już byłam na końcu. Ich relacja szef-pracownik od samego początku była skazana na niepowodzenie. Oboje wiedzieli, czego chcą i dążyli do tego. On ją krytykował, a ona dobrze wiedziała, że wszystko jest dobrze zrobione. Ich kłótnie były tylko grą wstępną do wielkiego finału, który nadchodził wielkimi krokami. Myśleli, że sami o wszystkim decydują, ale niestety los zabawił się za ich plecami w pikantną swatkę, serwując im naprawdę „pikantne święta”. Autorki stworzyły naprawdę dobry duet i zaserwowały nam naprawdę świetną i romantyczną historię, przy której miło spędziłam czas i dałam się porwać fabule. Uśmiech nie schodził mi z ust, ale były chwile gdzie byłam zła. Do tego te wszystkie przepisy sprawiały, że robiłam się głodna i chciałam ich spróbować. Na szczęście książka zawiera również przepisy, więc za niedługo zostaną wypróbowane. Idealna na jesienne wieczory i nadchodzące święta.
Komentarze
Prześlij komentarz