KONTRAHENT - MAGDALENA PASTERNAK
„Na początku nikt nie wie, w którą stronę pociągnie nas ta spotkana przypadkowo postać. Czy będzie to uskrzydlający lot ponad chmury, czy może bezprecedensowy upadek na samo dno…”
Jedno spotkanie. Jedno nieporozumienie. Ognista wymiana zdań. To wszystko odmieni ich życie.
Mimo młodego wieku Marion nie boi się spełniać swoich marzeń i walczyć o swoje w męskim świecie. Już nie jednemu pokazała, na co ją stać i nic dziwnego, bo robi to, co kocha. Jest najlepszą agentką motoryzacyjną, a dzięki jednemu dobrze wykonanemu zleceniu otworzyły się dla niej kolejne drzwi. Tylko kolejne zlecenie postawi na jej drodze mężczyznę, który zawsze musi wygrywać i mieć rację. Mick jest o czternaście lat starszy od Marion. Przez nieporozumienie, ich pierwsze spotkanie kończy się ostrą wymianą zdań, a że on nie lubi, gdy mu się ktoś stawia, to bierze sobie za cel zniszczenie kobiety i pokazanie jej gdzie jest jej miejsce. Niestety nie wszystko pójdzie zgodnie z planem, bo nie spodziewał się, że trafił na godną przeciwniczkę. Wyjazd do Miami i pewne zdarzenie zmienią wszystko. Tylko czy na lepsze? Czy tę walkę jest, w stanie któreś z nich wygrać?
Magda z każdą kolejną książkę mnie zachwyca. Tym razem serwuje nam pikantny romans z wątkiem hate-love, różnicą wieku, zawziętymi, upartymi bohaterami, ciętymi ripostami i przede wszystkim humorem. Gdy ta dwójka rozpoczynała potyczki słowne, to było to jak wybuch wulkanu. Nie przebierali w słowach i zagraniach, byle by tylko wygrać. Dostarczali mi tym samym masę emocji i zabawy. Wszystko jest tak niesamowicie opisane, a cała fabuła tak poprowadzona, że nie mogłam się oderwać od czytania i wystarczyło kilka godzin, a już widziałam ostatnie strony, a tak bardzo nie chciałam, żeby już się skończyła. Były tu chwilę wzruszenia i smutku gdzie łezka w oku się zakręciła, ale nie zabrakło również złości i wzburzenia i to na nikogo innego jak Micka. Nagrabił sobie u mnie i to od samego początku, na szczęście później trochę zapunktował drań. Za to Marion od samego początku skradła moją sympatię. Przy tej książce nie grozi nam chłodne lato, bo ona jeszcze bardziej podniesie temperaturę, sprawiając, że będzie wam bardzo gorąco. I to nie tylko przez ich potyczki słowne, ale również przez namiętne, pikantne, niegrzeczne i pobudzające wyobraźnię sceny, które przyspieszały puls i wywoływały rumieniec. Gorąco polecam i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Purple Book
Komentarze
Prześlij komentarz