CZARNE I BIAŁE - LILIANA WIĘCEK


„Ale to prawdziwe szczęście właśnie wykluwa się wtedy, kiedy umiemy razem dobrze pokonywać trudności i cierpienia. Że to na tym polega prawdziwa miłość… Że na tym polega prawdziwe szczęście.”


Maja aż za dobrze poznała smak góralskiej tradycji. Nigdy od ojca nie doświadczyła niczego dobrego, zamiast być dla niego ukochaną córeczką, księżniczką, była tylko towarem, za który mógł zyskać tylko on, wydając ją za mąż. Jej bracia również nie zaznali niczego dobrego z jego strony i stali się tacy sami jak on. Tylko że Maja była góralką, którą znała swoją wartość i nie zamierzała żyć pod dyktando ojca ani nikogo innego. Jej upartość i zawziętość doprowadziły do tego, że czuła się obco we własnej rodzinnie, a oni nie zamierzali jej zrozumieć. Chcąc dać jej nauczkę i dopiąć swego, ojciec po darowuje jej zapuszczony pensjonat, po babci. Ale Majka przywraca go do życia i to właśnie tu rozpocznie się jej historia miłosna, gdy zjawią się dość nietypowi i bardzo niebezpieczni turyści z Florydy.

Byłam ogromnie ciekawa tej serii, ale z braku czasu nie miałam, kiedy jej przeczytać, ale w końcu nadszedł ten czas i jest jeden plus tego, że teraz, bo mogłam czytać książkę za książką bez czekania. Góralka i mafioso to połączenie od razu wróżyło, że będzie ciekawie. Połączenie dwóch niby różnych światów było świetne. Dając frajdę z czytania, chociaż na początku miałam ciężko wbić się w tę historię z powodu gwary, przerażała mnie ona, ale miała również swój urok. Na szczęście dalej było jej coraz mniej i mogłam cieszyć się z czytania. Niby światy głównych bohaterów powinny się różnic, ale gdy zagłębiałam się coraz bardziej, to widziałam, że jednak są do siebie podobne. Nie raz na ustach pojawiał się uśmiech. Maja jest zadziorna i nie przebiera w słowach, do tego uparta i zawsze idąca pod prąd. Od razu ją polubiłam, zresztą tak jak Michaela, a te ich przepychanki słowne były świetne. Liliana Więcek zadbała o wszystko bardzo starannie, te wszystkie opisy sprawiały, że czułam się jak bym tam razem z nimi była. Jakbym siedziała z boku i patrzyła na to, co się tam dzieje, niekiedy gniew i złość aż mnie przepełniały na to, jak była traktowana przez własną rodzinę. Rozdziały są pisane z perspektywy bohaterów, więc mogłam poznawać ich myśli, emocje oraz uczucia, a to bardzo lubię. Żadna z postaci, jakie się tu pojawiają, nie giną w tle, każda jest świetnie wykreowana i dostarczy emocji.
 




 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CAŁĄ TWOJA, KOCHANIE - KAROLINA WILCZĘGA

ZAPACH POKUSY - KATARZYNA MAŁECKA

UZALEŻNINA - JUSTYNA CHROBAK