PATRON - ELIANA LASCARIS
„Ta krótka chwila była iskrą, która zmieniła coś w naszej relacji. Sprawiając, że nie było już powrotu.”
Marzenie Felicji właśnie się spełniało, rozpoczynała pracę w jednej z najlepszych kancelarii prawniczych. Jej opiekunem i tym który ma ją nauczyć wszystkiego, jest jeden z szefów Tom Köster. Żadne z nich nie podejrzewało tego, jak to odmieni ich życie. Felicja bardzo długo znosiła jego humorki i docinki, ale w końcu nie wytrzymała i mu się postawiła, a on tylko na to czekał. Ich relacja miała być czysto zawodowa, ale przerodziła się w przyjaźń i coś, co przypominało związek. Tylko że w musieli się ukrywać, a z każdym dniem stawało się to coraz trudniejsze, aż doprowadziło do niemiłych sytuacji. Czy ten układ uda się naprawić? Czy da się uciec od swoich uczuć?
Podobała mi się ta historia i z przyjemnością patrzyłam na to, jak rozwija się relacja między głównymi bohaterami, a muszę wam powiedzieć, że to nie jest chop siup, tylko jest to wszystko rozciągnięte w czasie i bardzo powoli się rozwija. Czytając, dowiadywałam się, powoli co wydarzyło się w ich życiu, ale i tak nie wszystko było jeszcze jasne. Ukrywanie się nie było dla nich łatwe, a zwłaszcza dla Toma, miotał się między tym, czego pragnie a przeszłością. Do tego dochodziło to, jak ich związek może wpłynąć na ich życie zawodowe. Jemu nic by się takiego nie stało, za to początkującej prawnicze mogło to bardzo zaszkodzić. Ta cała sytuacja przynosi im huśtawkę emocji, które sprawiają, że do samego końca nie wiadomo jak to się skończy, a skończy się tak, że od razu chce się chwycić za kolejną część.
Komentarze
Prześlij komentarz