PANI DOLINY - MONIKA MAGOSKA - SUCHAR


„Tylko jak inaczej, niż kryjąc się za maską kogoś, kim nie jestem, byłabym w stanie odstraszyć kolejnych kandydatów do mojej ręki? Skoro jako kobieta nie posiadałam innej broni niż moja płeć i wygląd?”


Współpraca reklamowa z Niegrzeczne Książki


Lenora od roku jest wdową i Panią Doliny, robi wszystko, żeby tylko nie wyjść po raz kolejny za mąż. Jej spokój zostaje zburzony przez tajemniczego Mściciela, który chce ją zabić. W tym samym czasie w rodzinne strony powrócił po dekadzie walk w Ziemi Świętej Bastian. Jest szczęśliwy z powrotu, ale niestety zaraz po zejściu na ląd dowiaduje się, że już nic nie jest, takie jak było, dolina i zamek teraz należą do zabójców jego żony i syna. Książę postanawia odzyskać to, co należy do niego i pomścić rodzinę. Tylko nie spodziewał się, że Lenora okaże się najpiękniejszą kobietą, a plotki na jej temat, w które wszyscy wierzyli, mogą być jednym wielkim kłamstwem. Do czego doprowadzi chęć zemsty, nienawiść i intryga? Czy nienawiść zmieni się w miłość, bo pożądanie między nimi jest i to od samego początku? Jaka naprawdę okaże się Pani Doliny? Czy Bastian w końcu odnajdzie spokój i szczęście? Czy wróg może okazać się bliższy niż rodzina?


Książki Moniki zawsze biorę w ciemno, a ich czytanie dostarcza mi masę emocji i frajdy. Do tej pory romansów historycznych nie było w moim repertuarze, bo jakoś nie wiedziałam, czy to dla mnie. Ale teraz już wiem, że to jest w stu procentach dla mnie! Monika pokazała mi się w zupełnie innym wydaniu i strony, a ja to pokochałam. Przepadłam w tej lekturze, nie potrafiłam się oderwać od czytania, zawładnęła mną całkowicie. Relacja między Lenorą a Bastianem rozwija się szybko, ale i intryguje od samego początku. Jest przyciąganie, pożądanie i namiętność ale i nienawiść, która nim kieruje, a ona ma być jego ofiarą. Po raz kolejny Monika zadbała o każdy najmniejszy element fabuły oraz o swoich bohaterów, którzy są charakterni, ale i zadbała o postacie drugoplanowe, a dokładnie o dwie księdza i przyjaciółkę Lenory. Oj ta dwójka była idealnie dobrana, bo gdyby nie oni to pewnie nie skończyłoby się to, tak jak skończyło. Wszystko to idealnie ze sobą połączyła i doprawiła pikanterią, namiętnością i bardzo gorącymi scenami, które pobudzały moją wyobraźnię. Zresztą jak cała ta historia. W końcu jak romans historyczny to tylko z fajerwerkami i to rozumiem. Brawo Monia i wiesz, że ja czekam na więcej. Bardzo gorąco wam polecam.


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CAŁĄ TWOJA, KOCHANIE - KAROLINA WILCZĘGA

ZAPACH POKUSY - KATARZYNA MAŁECKA

UZALEŻNINA - JUSTYNA CHROBAK