ANIELSKA ZEMSTA - AGNIESZKA BRÜCKNER
„Miłość jest wtedy, gdy akceptujesz drugą osobę w całości, z jej wadami i zaletami.”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Wydawnictwo Niezwykłe
Angelo Bionte prawa, ręka Iva Castillo, anioł śmierci dla wrogów i anioł stróż dla swojej matki i rodziny Castillo. Jest niebezpiecznym człowiekiem, ale który ma pewne zasady, których nigdy nie zamierza złamać. Ma swoje tajemnice i grzeszki, które spowodowały, że nie wierzy w miłość, a tym bardziej nie zamierza starać się o żadną kobietę. Tylko czy na pewno wie czym, jest prawdziwa miłość? Gdy jego matka prosi go o odnalezienie córki przyjaciółki, która umarła, nie podejrzewał, że wszytko się zmieni. Vibiana myślała, że znalazła miłość swojego życia, niestety okazało się to kłamstwem, a jej partner okazała się nieobliczalnym psychopatą, który uwielbiał się nad nią znęcać. Gdy na progu ich mieszkania pojawił się Angelo, uratował ją i podarował wolność, ale również musiał wziąć kobietę pod swoją ochronę. Vibi i Angelo połączyła niezobowiązująca umowa i romans, ale z każdym mijającym dniem i tygodniem ich relacja się zmieniała. Tylko czy mężczyzna przejrzy na oczy i przestanie się bronic przed uczuciem? Czy pozwoli sobie na szczęście? Bo oboje na nie zasłużyli. Czy demony z przeszłości kobiety mogą zagrozić ich przyszłości?
„Anielska zemsta” to tak naprawdę zemsta samego Angelo za to, co się wydarzy w ich życiu i za ból, strach, niepewność, lęk, jaki będą czuć. Ta część jest trochę inna niż poprzednie części tej serii. Oprócz tego, że poznajemy bliżej Angelo, którego znamy już bardzo dobrze od pierwszej części, teraz mamy przyjemność widzieć, jakie zachodzą w nim zmiany i jak otwiera się na uczucie i kobietę, która wniosła zamieszanie i zmiany w jego życiu. Będzie mu również dane naprawić błędy z przeszłości. Za to Vibi na początku jest wystraszoną, niepewną kobietą, która na nowo uczy się swojej wartości i pewności siebie, odnajduję w sobie siłę, by stawić czoło życiu oraz że ma przy boku ludzi, którzy nigdy jej nie skrzywdzą, a tym bardziej nie pozwolą jej skrzywdzić. Będzie musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości, jaką szykuje dla niej los, a romans z dużo starszym mężczyzną pokazał jej, że miłość przychodzi w najmniej spodziewanym momencie, a zwłaszcza wtedy gdy się jej najmniej spodziewamy. Autorka po raz kolejny zabrała nas w niesamowitą podróż do rodzinny Castillo. Serwując nam potężną dawkę emocji, adrenaliny, niebezpieczeństwa, strachu, akcji ale i miłości, pożądania i odnajdywania szczęścia. Do tego ogromnym plusem jest to, że po raz kolejny spotykamy się z Ivo i Evą, ale i mamy gościnny występ Dominika Santo. Tym byłam ogromnie zaskoczona i to bardzo pozytywnie. Gdy zaczęłam czytać, to nie potrafiłam się oderwać i nim się obejrzałam, to już byłam na końcu książki. Zemsta rodziny Castillo jeszcze się nie zakończyła więc, z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Komentarze
Prześlij komentarz