MIŁOŚĆ WYRZUTKÓW - MEGHAN MARCH


„Powinnam coś czuć. Żałoba ma pięć stadiów - czytałam o nich w dokumentach, które dostałam od domu pogrzebowego. Wyparcie, gniew, targowanie się, depresja i akceptacja. Gdzie na tej liście jest „brak jakichkolwiek uczuć”? Dlaczego nie potrafię czuć gniewu? Wściekłość byłaby o wiele łatwiejsza do zniesienia od tej… pustki.”


WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Wydawnictwo Editio Red


W jednej chwili życie Tempe zatrzymało się w miejscu w momencie, gdy patrzyła na śmierć brata i to z ręki jej ukochanego, a za chwilę na śmierć ukochanego. Po czymś takim ciężko jest się dźwignąć i ruszyć dalej. Miesiąc tyle czasu kobieta wegetowała i nic nie pamięta z tego czasu poza pustką, jaką czuje, ale jeden list wywołał w niej gniew. Tempe wiedziała, że dłużej nie może ukrywać się przed światem i czas najwyższy stawić czoło temu, od czego uciekała. Słowa Mount okazały się tym, czego potrzebowała, ale oprócz tego wiedziała, że ukojenie przyniesie jej oddanie się swojej sztuce i przelanie swoich emocji w rzeźby, które podobały się coraz to większej ilości osób. Ale powrót do domu ukochanego okaże się nie tylko walką ze wspomnieniami, ale i odkryciem czegoś, co na nowo roznieci nadzieje, że może doczeka się szczęśliwego zakończenia. Tylko czy na pewno jest przygotowana na to, co ma nadejść?


„Nie pomagasz sobie, tonąc w smutku, Temperance. Mówiłem ci już, jesteś wykuta z tego samego materiału co moja żona. To oznacza, że znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać.”


Niestety przyszedł czas na wielki finał i zakończenie trylogii Nieposkromionych. I jak to bywa, nic tu nie jest możliwe do przewidzenia, autorka zadbała o to, żeby po raz kolejny nie móc się oderwać od książki i czytać ją z zapartym tchem. W tej części jest jeszcze więcej emocji, ale i zwrotów akcji, których nie można przewidzieć i co chwilę wychodzą jakieś nowości na jaw. Jak zawsze autorka zostawiła największą bombę na sam koniec, wywołując we mnie niemałe zaskoczenie i szok. Tak jak w poprzednich częściach, tak i w tej nie zabraknie gorący scen i romansu między bohaterami. W tej serii wszystko ze sobą współgra, akcja, fabuła i bohaterowie, którzy od samego początku kradną sympatię. Ten Nowy Orlean ma w sobie coś magicznego tak jak każda książka Meghan March. Już nie mogę się doczekać kolejnych książek autorki.


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CAŁĄ TWOJA, KOCHANIE - KAROLINA WILCZĘGA

ZAPACH POKUSY - KATARZYNA MAŁECKA

UZALEŻNINA - JUSTYNA CHROBAK