THE SCIENCE OF TEMPTATION - JULIA POPIEL
„Granice dobra i zła się zacierają. Konsekwencje przestają mieć znaczenie. Za sznurki pociągają potrzeby, z którymi racjonalizm przegrywa rywalizację jeszcze przed podjęciem walki.”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Wydawnictwo Niezwykłe
Briana jest jedną z najlepszych studentek psychologii na wydziale, ciężko pracuje na spełnienie swoich marzeń. Naukę dzieli między dodatkowe kursy, kółka i prace. Jej życie towarzyskie można by powiedzieć, nie istnieje, chociaż na pierwszym roku było inaczej. Już na pierwszym wykładzie jej przeczucia co do tego, że w tym semestrze będzie ciężko, się sprawdzają. Bo o to do sali wkracza nowy wykładowca, Reed Easton, który nie ułatwi im życia, a wręcz utrudni. Mimo że Briana coraz bardziej go nie lubi, to nie potrafi przestać się nim fascynować. Bo przecież ktoś, kto w jednym zdaniu potrafi powiedzieć, że będzie ich oceniał sprawiedliwie i nazwać się skurwysynem, nie może zwiastować niczego dobrego, a ona już niebawem się o tym przekona. Mimo że widywali się co tydzień na wykładach, to tak naprawdę ich pierwsze spotkanie miało miejsce w nocnym klubie, gdzie pracuje Briana. Ona go poznała, on jej nie, ale tylko na początku. Zaczęło się od flirtu, rozmowy a skończyło na szybkim seksie. Kobieta miała nadziej, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw, niestety nie z nim takie numery. Od teraz ich relacja się zmienia. Bo Reed chce ją, a ona mu się opiera. Wszystko z każdą kolejną chwilą komplikuje się coraz bardziej, a nam nie pozostaje nic innego jak czekać na zbliżającą się katastrofę.
„Głupia i naiwna. Jakby wymazanie z pamięci dotyku diabła faktycznie było takie łatwe.”
Przy czytaniu „The science of temptation” towarzyszyło mi wielkie napięcie i ciekawość. I to od pierwszej do ostatniej kartki. Postać Reeda po prostu dominuje tu i pociąga nas w jego mrok, którym jest otoczony. Przy nim nie można być niczego pewnym, bo nie wiadomo co myśli ani nie pokazuje po sobie żadnych emocji. Ale nie potrafi odpuścić sobie dużo młodszej od siebie kobiety, która jest jego studentką. Briana miota się w całej tej sytuacji i nie wie co zrobić. Nie mogłam niekiedy za nią nadążyć i zrozumieć, ale pewnie gdybym była na jej miejscu to pewnie również miałabym dylemat. Mimo że wiedzieli jakie ryzyko niesie ze sobą ich relacja, to i tak nie potrafili się jej oprzeć, mimo że próbowali. Coś ich do siebie ciągło, a przecież zakazany owoc smakuje najlepiej. A ich romans właśnie taki był. Reed miał dużo większe doświadczenie psychologiczne i uwielbiał bawić się ludzkim umysłem, co dawało mu przewagę nad kobietą. Autorka zaskoczyła mnie tą fabułą i jej bohaterami, ale gdy zaczęłam czytać to nie mogłam się od niej oderwać. Zatracałam się w ich świecie i relacji z każdym przeczytanym słowem. Tak samo rosła moja ciekawość dokąd ich to zaprowadzi i co się wydarzy, a zakończenie tylko podsyciło ją. Już nie mogę się doczekać kolejnej części tej dylogii. Gorąco polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz