TO TYLKO UKŁAD - NATALIA WIKTOR
„Byłam wściekła, ale mimo, że to on był tego powodem… to tylko on mógł nade mną zapanować.”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Wydawnictwo Akurat, Muza i Rozdział miłość
Dwa tygodnie dzielą Kylie od ślubu, ale zamiast się cieszyć tym, to czuje, że coś jednak nie do końca gra w jej związku. Do tego ojciec nie chce dopuścić jej do spotkań z organizacją, a dokładniej z mafią, ale ona nie zamierza się poddać, bo kiedyś przejmie to imperium. Jedno wyjście z przyjaciółką doprowadza do tego, że dowiaduje się, co ukrywa przed nią narzeczony. Szykuje się wielki skandal z jej udziałem, już widzi te nagłówki w gazetach. Dziedziczka porzucona przed ołtarzem. Ale kobieta jedno nieudane wydarzenie zamierza zmienić w sukces, organizując aukcję charytatywną zamiast wesela. I właśnie tu poznaje nowego szefa organizacji, Oliviera, z którym już miała przyjemność się poznać i oblać go drinkiem za to, jaką złożył jej propozycje. Mężczyzna nie potrafi odpuścić sobie Kylie i zrobi wszystko, by ta temperamentna kobieta była jego. Układ, który jej zaproponuje, ma ich zbliżyć do siebie, ale również obudzi gwałtowne uczucie, którego nie da się ugasić.
„Miał racje. To ja byłam odpowiedzialna za to napięcie między nami. I bardzo, ale to bardzo mi się to podobało.”
Już dawno nie miałam przyjemności czytać debiutu, więc, gdy tylko zobaczyłam, że „To tylko układ” jest właśnie debiutem Natalii Wiktor i do tego jest to romans mafijny. Cóż nie mogłam się oprzeć i musiałam zapoznać się z tą książką i jej bohaterami. I powiem wam, że nie zawiodłam się, czytanie jej było przyjemnością, autorka ma przyjemny styl, stworzyła wciągającą fabułę, akcje i bohaterów, którzy od samego początku nie pozwalają sobie wejść na głowę, a którzy kradną naszą sympatię. Było mnóstwo przepychanek słownych, humoru, emocji i ognia między tą dwójką, a to jest coś, co mi się podoba i daje przyjemność z czytania. Pojawiło się również niebezpieczeństwo, strach i smutek. Ich relacja zmieniała się z każdą kartką. Zbliżali się do siebie i byli wsparciem dla siebie w ciężkich chwilach. Cały czas coś się dzieje, więc nie ma czasu na nudę. Końcówka trochę zmroziła mi krew i nie byłam pewna, jak to się zakończy, ale na szczęście było tak, jak powinno. Naprawdę udany debiut i już jestem ciekawa kolejnych książek autorki. Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz