OBLITUS - PAULINA ŚWIST
„Trzech to zbyt wielu, trzeci to już przeszkoda”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Wydawnictwo Akurat, Muza i Rozdział miłość
Tylko czy na pewno trzeci to przeszkoda? A może jednak trójkąt okaże się czymś dobry?
Anka, Szczepan i Artur powracają, by po raz kolejny zmierzyć się z niebezpieczeństwem, tajemnicami i Nauczycielem. W przeszłości kryje się cała prawda, tylko czy uda im się ją odkryć? Bo został im do odkrycia ostatni bok trójkąta, by zakończyć tę grę. Tylko czy aby na pewno jest tylko jeden trójkąt?
Nie mogę wam nic więcej napisać, by nie zdradzić tego, co odwaliło się w tej książce. Paulina Świst po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i dała mi kolejną świetną historię. W której romans, pikanteria, przyjaźń i humor mieszają się ze strachem, niebezpieczeństwem, tajemnicami i morderstwami. Wiedziałam, że Anka w tej części podejmie decyzje, którego z nich wybiera i zanim zaczęłam czytać, sama zastanawiałam się, nad tym którego bym z nich wybrała, a gdy wybrałam, to mogłam zacząć tę przyjemniejszą cześć, czyli czytanie. I byłam szczęśliwa, że dokonałam tego samego wyboru co Anka. Od pierwszej strony emocje po prostu mną zawładnęły i to te złe, bo obu panów miałam ochotę zdzielić po tych głupich łbach. Szczególności Szczepana, oj podpadł mi chłopina. Ale na szczęście później było już tylko lepiej, ale strach i niepewność pojawiały się co chwilę. Bo tak jak oni, ja również chciałam rozwikłać tę sprawę. Pauliny nie da się nie kochać, potrafi stworzyć naprawdę wyjątkowe fabuły i bohaterów. A do tego potrafi dopieścić to wszystko tak, że czytając, czuję się satysfakcję i niedosyt jednocześnie. Wybuch mojego szczęścia nastąpił na stronie 192, gdy zeskanowałam kod i mogłam oddać się ostrej i pikantnej części. Telefon aż mi płonął, zresztą tak jak i ja. Paulina Świst dopieściła mnie z każdej strony i zadbała, żeby uśmiech nie schodził z moich ust. Gorąco wam polecam tę serię, ale coś czuje, że to jeszcze nie koniec, bo jednak jeszcze coś jest i nie zostało całkowicie wyjaśnione. Droga Paulino czyżby to nie był jeszcze koniec?
Komentarze
Prześlij komentarz