ZŁODZIEJ MOJEGO SERCA - MEAGAN BRANDY
„Nie cofnie się przed niczym, aby dostać to, czego chce.”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Z Wydawnictwo Luna
Co się stanie, gdy dwie zupełnie róże osoby połączy zakazany romans i gorąca namiętność? Dzieli ich wszystko, pochodzą z dwóch różnych światów. Ona jest bogata i żądna władzy. On biedny, nieprzewidywalny i pragnie zemsty. Nigdy nie powinni się spotkać, a jedna noc zmieniła wszystko, bo od teraz ona należy do niego i nic go nie powstrzyma, by mieć ją na wyłączność. I żeby osiągnąć swoje cele, nie cofną się przed niczym.
„Złodziej mojego serca” przyciągnął mnie piękną okładką, ale i ciekawym opisem. Niestety skrywająca się w środku historia wywołała we mnie różne odczucia, a w niektórych momentach nie mogłam się w niej odnaleźć. Gdy już mnie wciągała i miałam nadzieje, że będzie dobrze, znowu wszystko zaczynało się dłużyć i psuć. A działo się to przez zbyt długie opisy. Autorka ma jak dla mnie przyjemne w odbiorze pióro i coś mi się wydaje, że gdyby skrócić niektóre opisy, to mogłoby to wyjść na plus tej historii. Do tego fabuła była dość ciekawa i wciągająca. Nie zabraknie tu pełnych ognia i pikanterii scen. Tak jak i kłamstw, intryg, niepewności, tajemnic i niebezpieczeństwa. W tej książce było wszystko, to o czym lubię czytać, ale czegoś mi zabrakło. Może kiedyś dam jeszcze szanse tej historii i może okaże się, że coś się zmieniło, ale na razie odpuszczam. Nie wiem, czy to jest taki czas, czy ja po prostu nie mam szczęścia do niektórych książek. Nikogo nie zniechęcam, bo każdy powinien sam przekonać się, czy spodoba mu się dana książka i zawarta w niej historia.
Komentarze
Prześlij komentarz