DOPÓKI ODDYCHAM. LOVRO - M.W. STILVOY
„Oczywiście, że czułam. Coś, czego nie dało się ubrać w słowa. Coś kompletnego. Innego. Czułam to całą sobą, od czubków palców u stóp po czubek głowy. Coś, co nieustannie i zatrważająco szybko rosło. Ale to nie znaczyło, że miałam równie szybko to przyznać.”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA M.W. Stilvoy
Nie zawsze życie, jakie wiedliśmy, jest takie, za jakie go mieliśmy. Gdy myślimy, że żyjemy po swojemu, może się okazać, że jednak tak nie jest. Że jednak ktoś od lat planuje wszystko, a my żyjemy w kłamstwie.
„Zamknęłam oczy. Czekałam. Po chwili usłyszałam kroki. Śmierć. Wreszcie.”
Lara stara się uratować firmę ojca, pomóc przyjaciółce i pogodzić się z tym, że jej brat i ojciec nie żyją. Osiem miesięcy, a tak bardzo jej życie się wywróciło do góry nogami, ale nie wiedziała, że to był tylko przedsmak tego, co dopiero, miało nadejść i pokazać jej w jak wielkim kłamstwie żyła. Już niebawem pozna zupełnie inne oblicza świata. To niebezpieczne, brutalne, w którym płynie krew. Ale zanim to nastąpi, pozna Lovro. Adwokata, który posiada, drugie obliczę, a dla osób, które kocha, zrobi wszystko. Już przy pierwszym spotkaniu oboje czują iskry i fascynację sobą. Żaden z nich do tej pory nie doświadczyło czegoś takiego. Tylko właśnie w tamtym momencie uruchomili lawinę zdarzeń i podjęli grę na śmierć i życie. Kto ją wygra, a kto poniesie największą ofiarę? Co zrobi Lara, gdy pozna prawdę?
Uwielbiam romanse mafijne, zajmują one większą część moich półek. Lubię również sięgać po debiuty. I mogę śmiało stwierdzić, że „Dopóki oddycham. Lovro” to jeden z najlepszych debiutów, jaki wpadł w moje ręce w tym roku. Od pierwszej strony zostałam wciągnięta w ten wyjątkowy świat, jaki stworzyła autorka, a im dalej byłam, tym robiło się coraz lepiej i lepiej. Przepadłam w niej. Zakochałam się, a Lovro stał się moim kolejnym książkowym mężem. Wciągająca, zaskakująca, pełna akcji, brutalna, ale i przepełniona humorem, pożądaniem, ogniem i namiętnością. Ten romans mafijny zapewnił mi wszystko, co uwielbiam, a czytanie go było czystą przyjemnością. Autorka stworzyła wciągającą fabułę, która potrafi zaskoczyć i trzyma w napięciu do samego końca. Wszystko jest idealnie przemyślane i idealnie do siebie dopasowane, do tego autorka ma lekki styl pisania. Poza tym wykreowała bohaterów tak genialnie, że od samego początku ich polubiłam. Posiadają charakterki, które tylko dodają tej iskry w takich książkach. A jego brat Neven, ten gagatek również zawrócił mi w głowie. Tajemnice, kłamstwa, intrygi, emocje, strach, krew, przyjaźń, zemsta, rodzina, miłość, docinki słowne i dogryzanie. Tym jest przesiąknięta każda kartka tej książki i tym, co wcześniej już wymieniłam. Raz się uśmiechałam, by za chwilę gryźć paznokcie z niepokoju albo dać się porwać gorącym scenom. Więc jeśli lubicie takie klimaty, to gorąco polecam wam tę pozycję i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Komentarze
Prześlij komentarz