NAZNACZONE DUSZE - J. K. CELIŃSKA

„Prawda zawsze wychodzi na jaw. Można to się stanie dziś, może jutro, a może za trzydzieści lat. Ale prędzej czy później to się wydarzy, a ty będziesz cierpieć.”

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA  J.K. Celińska

Ona miała swoje tajemnice, a on swoje. Tylko jedno z nich miało ich znacznie więcej, co się stanie, gdy prawda wyjdzie na jaw?

Prędzej czy później przeszłość i jej tajemnice nas dogonią, nawet wtedy, gdy będziemy chcieli ruszyć dalej do przodu i o nich zapomnieć. Vanessa skrywała niełatwą przeszłość, a jej demony nie pozwalały jej żyć normalnie, a tym bardziej o nich zapomnieć, głos zmarłego chłopaka nie pozwalał jej na to. Poczucie winy i ciężar tajemnic był ciężki dla niej. Miała nadzieję, że przeprowadzka do akademika i rozpoczęcie studiów pomoże, ale niestety los miał inny plan. Bo już niebawem miała się przekonać, że za sprawą swojej nowej przyjaciółki na jej drodze stanie jej stary przyjaciel Eduardo i brat jej zmarłego chłopaka. Oboje mieli swoje tajemnice, a jedynie szczera rozmowa mogła rozwiać wszystkie niedopowiedzenia i ukazać całą prawdę. Tylko gdy do tego dojdzie, Vanessa i Eduardo będą musieli pokonać wiele przeszkód, by móc zamknąć przeszłość i ruszyć dalej. Tylko czy im się to uda? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Czy gdy w końcu nie będą mieli nic do ukrycia, odzyskają spokój i szczęście?

„Z doświadczenia wiem, że nie można dogodzić wszystkim. Choćby kochały cię miliony, to tysiące i tak będą cię nienawidzić.”

„Naznaczone dusze” to historia dwójki młodych ludzi, którzy musieli zmierzyć się z demonami przeszłości i tajemnicami, jakie były z nią zawiązane, a nie były one łatwe i były bardzo bolesne. Gdy Eduardo mówił do czego, był, w stanie posunąć jego brat pod wpływem narkotyków i jakie powody nim kierowały, to aż miałam ciarki i nie mogłam w to uwierzyć, ale gdy poznawałam tajemnice Vanessy, to aż włos mi się jeżył na karku. Wystarczyła jedna osoba i kilka złych decyzji, by tak sobie poplątać życie, a wszystko przez uzależnienie od narkotyków i nienawiść. Od początku do końca towarzyszyło mi napięcie, strach, niepewność, a to powolne odkrywanie tajemnic powodowało, że gdy ja miałam nadzieje, że już wszystko jest w miarę wyjaśnione i można się cieszyć, to tak szybko zderzałam się ze ścianą i kolejnym bólem, łzami i gniewem. Niczego w tej historii nie da się przewidzieć, bo w ciągu jednej sekundy autorka potrafi wszystko wywrócić do góry nogami. Vanessa i Eduardo są bohaterami pełnymi tajemnic, bólu i strachu, ale i pragną być szczęśliwi oraz pragną cieszyć się miłością do siebie, ale zanim nadejdzie ten moment, będą musieli zmierzyć się ze wszystkimi przeciwnościami losu, bo nie tylko te ich tajemnice mogą ich rozdzielić, ale też ktoś z ich przeszłości chce to zrobić. Autorka poprowadziła świetnie całą fabułę i wciąga od pierwszej kartki do ich świata tak bardzo, że nie jest się, w stanie oderwać od czytania, a emocje, które przy tym towarzyszą, są wręcz nie raz nie do opisania. Raz chciałam ich przytulić, by za chwilę nimi potrząsnąć. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani i mimo że nie raz można się na nich wkurzać i złościć to i tak trzyma się za nich kciuki oraz kradną sympatię. Ale nie mogę również zapomnieć o ich przyjaciołach, którzy byli tu postaciami drugoplanowymi, ale nie byli tylko tłem, a wręcz przeciwnie cały czas się pojawiali i pomagali oraz wspierali ich. Autorka zadbała również o to, byśmy poznawali ich losy w tym samy czasie co głównych bohaterów. A zakończenie wbiło mnie w fotel i nie byłam pewna, jak to się zakończy, bo największa z tajemnic Vanessy właśnie wtedy wyjdzie na jaw, wywołując w nas szok, a w Eduardo złość i gniew. Ja już wiem, jak zakończyła się ich historia, a jeśli wy chcecie się dowiedzieć, jak zakończy się oraz poznać ich wszystkie tajemnice to zapraszam do przeczytania najnowszej książki J. K. Celińska.