RACE CHANGER - MARIA KARNAS
„Prawdziwi fani kibicują ci nawet wtedy gdy popełnisz błąd. Oczywiściej łatwiej jest kogoś kochać, gdy nie popełnia błędu, ale nie ma ludzi idealnych. Przynajmniej nie w świecie rzeczywistym.”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Wydawnictwo Amare
Jak przejechać przez emocje na pełnym gazie i nie zgubić poczucia humoru? Czy można zakochać się w świecie Formuły 1? Maria Karnas właśnie to udowodniła w „Race changer”, że jest to możliwe i to w wyjątkowym stylu. Dramat rodzinny, skandal medialny, intryga, zapach paliwa, emocje, zgrzytanie zębami, śmiech, złość i testosteronowy koktajl tworzą wybuchowy koktajl. A gdy doda się do tego jeszcze chemie, sarkazm, humor i napięcie, to nie pozostaje nic innego tylko czekać na ten wybuch, który zmiecie wszystko z powierzchni.
„Nawet jeśli ratując ją, miałam zniszczyć własne życie i życie osoby, którą zamierzałam złapać w swoje sidła.”
Stella jest zdeterminowana, by zdobyć pieniądze, na leczenie mamy, bo poczucie winy i trauma nie dają jej spokoju. Więc zamiast żyć na farmie z siostrą i ojcem, który obwinia ją za wszystko i nazywa potworem. Ruszyła do Nowego Yorku, by studiować, ale i znaleźć gotówkę na wszystko i zacząć nowe życie. I tak przez jedno wydarzenie w klubie zwróciła na siebie uwagę i trafiła na tor Formuły 1. Ma pomóc w odbudowie dobrego wizerunku Nickowi Russo, którego reputacja jest pogruchotana. Ten mężczyzna jest mistrzem dystansu, traumy, lęku i strachu, ale Stella zaczyna ukazywać jego inny wizerunek i wyciąga go ze skorupy. Tylko że na horyzoncie cały czas pokazuje się jego przyjaciel Sebastiano Sinclairem, mistrz świata, który również zaczął zwracać uwagę na nią. Czy z tego połączenia może wyjść coś dobrego? Czy Stelli uda się naprawić wizerunek Nicka? Jaką będzie musiała zapłacić cenę za poznanie prawdy o skandalu, który zrujnował jego życie? Wyścig po miłość cały czas trwa, tylko czy przekroczą linie mety z zawrotną prędkością, zdążą wyhamować na czas, a może rozbiją się o bandy?
Ta książka to jedna petarda połączona z rozpędzonym bolidem Formuły 1. Jest pełna ostrych zakrętów, walki, kłamstw, intryg, ale to nic, bo to, co w niej najważniejsze to humor, zabawne dialogi, cięte riposty, napięcie, które rozpędza się tak szybko, jak wskaźnik prędkości oraz zaskakujące zwroty akcji. To wszystko sprawia, że nie sposób się oderwać od jej czytania, a kartki same się obracają. Autorka idealnie żongluje tu żartami i dramatem, serwując taki miks emocji, że w jednej chwili się człowiek śmieje, by za chwilę się wzruszyć i wkurzyć tak bardzo, że ma się ochotę komuś przywalić. Bohaterowie są charakterni i prawdziwi. Relacja Stelli i Nicka rozwijają się szybko i jest to klasyczny enemies to lovers, gdzie lecą ikry i to nie tylko te pożądania, bo gdy zaczynali się kłócić, to miałam niezły ubaw z nich. Ta historia zaskakuje i dostarcza takich emocji jak wyścig Formuły 1. Nie powiem, po niektórych nie spodziewałam się czegoś takiego perfidnego, ale wszędzie trafiają się tacy ludzie, a każdy sport, gdzie są duże pieniądze i blask fleszy ma swoją brudną stronę. Co autorka idealnie tu zaprezentowała. Mam tylko nadzieje, że to nie koniec i będzie kolejna część? Bo po takim zakończeniu, aż ma się ochotę sięgnąć po ciąg dalszy tej historii. Polecam gorąco.

Komentarze
Prześlij komentarz